Czekajac na powrót do normalności….

Mija właśnie pierwszy miesiąc epidemii wirusa covid- 19 , który wymusił między innymi zaprzestanie treningów sportowych prowadzonych w oparciu o nasze obiekty.
Zamknięta pozostaje hala tenisa stołowego ,przystań kajakowa oraz hala do gier sportowych ,boisko do piłki nożnej i tory łucznicze. Taka była decyzja polskiego Rządu i musimy ją przestrzegać .
Przykro ,że wraz z nadejściem wiosny zostaliśmy zamknięci we własnych domach ale z drugiej strony czym jest miesiąc bądź dwa bez treningu sportowego jeżeli chodzi o życie i zdrowie nas wszystkich.
Czekamy na dalszy rozwój sytuacji i decyzje polskich władz dotyczących poluzowania ograniczeń w przemieszczaniu i pozwoleniu  na wznowienie   uprawiania  sportu w klubach. Z pewnością najszybsze szanse na powrót do treningów mają zawodnicy sekcji łuczniczej i kajakowej. Łucznicy mogą prowadzić treningi na dworze a wielkość torów łuczniczych pozwala na zachowanie nawet 10 metrowej odległości pomiędzy zawodnikami podczas strzelania z łuku. .Podobnie kajakarze gdzie wody Motławy i Martwej Wisły są na tyle szerokie , że pozwalają przeprowadzić trening 5-6 zawodników na kajakach wraz z trenerem na motorówce przy zachowaniu dużych odległości pomiędzy uczestnikami treningu.
Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja tenisa stołowego . Co prawda mamy możliwości wprowadzenia zajęć na sali z założeniem prowadzenia gier np. na co drugim stole zachowując bezpieczną odległość ale jest to jednak obiekt zamknięty. Czekamy więc na rządowe decyzje i warunki jakie muszą być spełnione aby można choć w ograniczonym zakresie prowadzić zajęcia sportowe.
W pierwszym możliwym dniu zakończenia obowiązujących obecnie zakazów dotyczących funkcjonowania obiektów sportowych otworzymy nasze drzwi dla wszystkich.
A póki co dbajmy o zdrowie swoje i naszych bliskich.